W związku z pandemią koronawirusa SARS-CoV-19 rząd w celu zapobiegania jego rozprzestrzeniania się, podjął decyzję o nagłym zamknięciu placówek oświatowych. W tej trudnej dla wszystkich rzeczywistości, zarówno rodzice jak i podmioty prowadzące takie placówki, zastanawiają się – co z czesnym?

Czy rodzice muszą płacić czesne za okres, kiedy dziecko nie uczęszczało do placówki? Czy podmiot, który nie zapewnił opieki nad dzieckiem może domagać się zapłaty?

Zanim napiszę więcej, chcę podkreślić, że nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Ustawodawca pominął te kwestie przy podjęciu decyzji o zamknięciu placówek. Dlatego potraktuj proszę, ten wpis jako moje ogólne stanowisko jako radcy prawnego. Każdy przypadek należy oceniać odrębnie. Ani ustawodawca ani sądy nie powiedziały do tej pory wprost jak należy traktować tę wyjątkową sytuację. Dlatego zachęcam, by przedszkola, żłobki i rodzice rozmawiały ze sobą i negocjowały warunki umowy w tej trudnej dla wszystkich rzeczywistości.

Zamknięcie żłobka (klubu dziecięcego) lub przedszkola

Obecnie, mocą Rozporządzenia MEN przez okres od 12 marca do 10 kwietnia 2020 roku ograniczono funkcjonowanie publicznych i niepublicznych szkół i przedszkoli. Od 12 do 25 marca 2020 roku placówki nie funkcjonowały praktycznie w ogóle. Mocą zmienionego Rozporządzenia, MEN wprowadziło kształcenie na odległość od 25 marca do 10 kwietnia 2020 roku.

Obowiązek kształcenia zdalnego to zatem obecnie obowiązek przedszkoli i szkół. Podmioty te są placówkami oświatowymi, a więc muszą nauczać i realizować podstawę programową. Rozporządzenie nie dotyczy jednak żłobków, które nie są placówkami oświatowymi i nie podpadają pod ten akt prawny.

Żłobki i kluby dziecięce reguluje ustawa o opiece nad dziećmi do lat 3. Nie ma aktu, który nakazywałby nauczać dzieci do 3 lat zdalnie.

Czy umowa może nałożyć obowiązek zapłaty pomimo zamknięcia przedszkola lub żłobka?

W pierwszej kolejności odpowiedzi szukamy w umowach, które mamy zawarte ze żłobkami lub przedszkolami. Sprawdzamy jakie mamy zapisy dotyczące płatności w przypadku ich niespodziewanego zamknięcia. W umowach mogą znaleźć się zapisy o tym, że w przypadku wystąpienia siły wyższej, np. epidemii, rodzic musi zapłacić całe czesne. Czasem znajdujemy zapisy proporcjonalnie rozkładające koszty w przypadku niespodziewanego zamknięcia. Niektóre umowy zwalniają rodzica z obowiązku zapłaty przez czas zamknięcia placówki. Inne umowy zmuszają do zapłaty także za wyżywienie i za zajęcia dodatkowe.

Jak potraktować takie zapisy? Czy są one ważne?

To zależy każdorazowo od danej umowy. Spotkałam się ze stanowiskiem prawników mocno chroniących interes placówek oświatowych. Wskazują oni, że nie stosuje się do nich przepisów dotyczących niedozwolonych klauzul umownych, bo nie prowadzą działalności gospodarczej. Zgodnie z prawem oświatowym prowadzenie przedszkoli rzeczywiście nie jest prowadzeniem działalności gospodarczej. Jednak przedszkole niepubliczne, w zakresie w jakim świadczy odpłatnie usługi dydaktyczno-wychowawczo-opiekuńcze, ma status przedsiębiorcy w rozumieniu ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów. Takie jest stanowisko i UOKiK i orzecznictwa. Przedszkola nie mogą stosować klauzul niedozwolonych, naruszających prawa rodziców – konsumentów.

Czy zapisy nakazujące obowiązek zapłaty w razie epidemii są niedozwolonymi klauzulami umownymi?

Do tej pory zapisy umowne nakładające na rodzica obowiązek zapłaty mimo braku świadczenia usług uważane były za klauzule niedozwolone przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. UOKiK w swoim raporcie z 2008 roku uznał za niedozwolone klauzule zapisy uprawniające przedszkola do naliczania stawki czesnego lub jego określonej części, za okresy, w których placówka jest nieczynna.

Także w przypadku, gdy placówka jest nieczynna z powodu siły wyższej. Zgodnie z zasadą  wzajemności, obciążanie konsumenta stawką  czesnego powinno następować  tylko w sytuacji realizacji świadczenia wzajemnego. Lub co najmniej gotowości do jego realizacji zgodnie z umową. Bezzasadne było naliczenie czesnego za okres, kiedy świadczenie nie jest realizowane.

Brak jest podstaw do obciążania konsumenta kwotą czesnego za okres, gdy przedszkole jest nieczynne i w związku z tym nie realizuje usług.

Raport z Kontroli Wzorców Umownych Stosowanych przez Przedszkola Niepubliczne., UOKiK 2008

W związku jednak z epidemią koronawirusa, po licznych pytaniach, UOKiK złagodził swoje stanowisko. Wskazał w swoim oświadczeniu, że sytuacja jest nadzwyczajna i zalecił, żeby koszty były sprawiedliwie rozdzielone. Uznał też, że:

Wątpliwa jest dopuszczalność pobierania czesnego w pełnej wysokości za czas, kiedy dzieci w ogóle nie przebywają w placówce. Np. opłaty za wyżywienie nie powinny być pobierane. Podobnie w przypadku zajęć dodatkowych, które w związku z epidemia się nie odbywają.

UOKiK, www.uokik.gov.pl

Czy mogę powołać się na stanowisko UOKiK i odmówić zapłaty czesnego?

Musisz mieć na uwadze, że to jedynie stanowisko czy zalecenia UOKiK, a nie bezwzględnie wiążące prawo. Każdy zapis rozpatrzeć należy indywidualnie. Jeśli Twoja umowa przewiduje sytuację nadzwyczajną, ważność zapisów będzie zależała od ich brzmienia.

Gdy umowa przewiduje proporcjonalne rozdzielenie kosztów, zwalnia rodzica z zapłaty, zapisy te należy uznać za wiążące.

Gdy umowa nakazuje płacić całe czesne, przez cały okres zamknięcia, a placówka nie oferuje nic w zamian, taki zapis może być uznany za nieważny. Niedozwolonymi klauzulami są na pewno zapisy nakazujące zapłatę za wyżywienie czy zajęcia dodatkowe przez czas zamknięcia (np. basen). Jeśli placówka w umowie zastosowała zapis przerzucający na rodzica całość kosztów jest to klauzula niedozwolona. Rodzicowi przysługuje wtedy prawo do zgłoszenia takich zapisów do UOKiK, a także odmowa zapłaty. Takie zapis są bowiem nieważne. Wówczas, w celu ustalenia czy masz obowiązek zapłaty, musisz sięgnąć do ogólnych przepisów.

Jeśli w Twojej umowie brak jest jakiegokolwiek zapisu dotyczącego zamknięcia placówki w dobie epidemii musisz sięgnąć do ogólnych przepisów prawa.

Czy przepisy prawa zwalniają rodziców z obowiązku zapłaty czesnego w razie zamknięcia przedszkola lub żłobka?

Rząd i MEN na dzień 2 kwietnia 2020 roku niestety w specustawie o koronawirusie oraz w swoich rozporządzeniach nie sprecyzowali czy czesne ma być pobierane. Obecnie nie ma żadnego uregulowania szczegółowego w tym zakresie. A to oznacza, że musimy sięgnąć do przepisów kodeksu cywilnego. Umowa z przedszkolem jest bowiem umową cywilnoprawną. W obecnej sytuacji często rodzice na poparcie swoich twierdzeń o braku konieczności płatności powołują poniższy przepis kodeksu cywilnego.

Jeżeli jedno ze świadczeń wzajemnych stało się niemożliwe wskutek okoliczności, za które żadna ze stron odpowiedzialności nie ponosi, strona, która miała to świadczenie spełnić, nie może żądać świadczenia wzajemnego, a w wypadku, gdy je już otrzymała, obowiązana jest do zwrotu według przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu.

Art. 495 § 1 Kodeksu cywilnego

W dużym skrócie – w zamian za świadczenie przedszkola, tj. opiekę, wychowanie i nauczanie, rodzic płaci czesne. W razie braku świadczenia tych usług przez placówkę, nie może być mowy o wzajemności świadczeń.

Placówka nie zapewnia usług, do których jest zobowiązana, a więc rodzic nie ma obowiązku zapłaty czesnego za ten czas. Jeśli podmiot częściowo nie realizuje usług, należy mu się proporcjonalnie mniejsze wynagrodzenie. Niezależnie od tego, czy jest wojna, panuje epidemia lub wystąpiło trzęsienie ziemi. Jeśli rodzic zapłacił, a świadczenie nie zostało zrealizowane, placówka powinna zwrócić mu część czesnego (np. za połowę marca).

Placówki bronią się argumentacją, że są one gotowe do świadczenia. Dochowały należytej staranności, by działać. Natomiast powołany przeze mnie przepis jest bezwzględny. Mówi on wprost, że jak jedna strona nie świadczy swoich usług (tu: przedszkole lub żłobek) to druga strona też nie musi świadczyć (tu: płacić wynagrodzenia). Niezależnie od przyczyny zamknięcia. Niezależnie od gotowości. Istotne jest faktyczne działanie placówki. Mówiąc prostym językiem – nie płacimy za chęci, płacimy za wykonanie konkretnej usługi.

Wydawałoby się zatem oczywiste, że skoro przedszkole jest zamknięte stacjonarnie to rodzic nie musi zapłacić. Byłoby to jednak zbyt duże uproszczenie.

Odmowa zapłaty w całości lub w części może mieć miejsce, gdy świadczenie wzajemne stało się niemożliwe w całości lub w części. To sytuacja, gdy istnieje stan zupełnej, trwałej i obiektywnej niemożności zachowania się podmiotu w sposób wynikający z treści zobowiązania. Taka sytuacja miałaby miejsce na przykład, gdyby żłobek przestał istnieć.

Żeby odpowiedzieć na pytanie, czy możemy zastosować powyższy przepis do naszej sytuacji, musimy ustalić co tak naprawdę jest obowiązkiem przedszkola lub żłobka. Następnie musimy ustalić czy placówka faktycznie nie mogła trwale, zupełnie i obiektywnie spełnić swoich obowiązków. Dopiero wtedy możemy odmówić zapłaty w całości lub w części.

Na czym polega świadczenie przedszkola lub żłobka (klubu dziecięcego)?

Obowiązki przedszkola lub żłobka wynikają z przepisów prawa i z naszej umowy. Zgodnie z prawem oświatowym, w dużym skrócie, przedszkole świadczyć ma usługi wychowawcze, opiekuńcze, dydaktyczne. Realizuje ono programy wychowania przedszkolnego uwzględniające podstawę programową. Żłobek zaś, zgodnie z ustawą o opiece na dziećmi do lat 3, w ramach opieki realizuje funkcję opiekuńczą, wychowawczą oraz edukacyjną. Brak jest zastrzeżenia w ustawie, że spełnienie tych obowiązków może nastąpić wyłącznie poprzez pracę stacjonarną.

Rozporządzenie MEN mówi, że w okresie od dnia 12 – 25 marca 2020 r. ogranicza się funkcjonowanie publicznych i niepublicznych jednostek systemu oświaty. Dalej Rozporządzenie mówi, że czasowe ograniczenie polega na zawieszeniu prowadzenia działalności dydaktycznej, wychowawczej i opiekuńczej. W dniach 12-13 marca 2020 roku przedszkola mogły spełniać funkcję opiekuńczą.

Czasowe ograniczenie funkcjonowania jednostek systemu oświaty jest równoznaczne z zamknięciem przedszkola i szkoły. Chodziło o zamknięcie stacjonarne, nie zakazano pracy zdalnej – przedszkola mogły w tym czasie pracować zdalnie. Nowe Rozporządzenie nałożyło obowiązek na przedszkola, by w okresie od dnia 25 marca 2020 r. do dnia 10 kwietnia 2020 r. realizowały obowiązki z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość.

Uwaga! Rozporządzenie nie dotyczy żłobków – nie są one jednostką systemu oświaty. Brak jest aktu, który regulowałby ich kwestię.

Na podstawie przepisów prawa przedszkola obecnie świadczą na pewno usługi w zakresie edukacyjnym, więc nie ma mowy o braku świadczenia wzajemnego w tym zakresie. Placówki według mnie nie świadczą natomiast prawem przewidzianej funkcji opiekuńczej.

Czy umowa reguluje kwestie obowiązków przedszkoli lub żłobków?

Oprócz powyższych przepisów, także Wasze indywidualne umowy z placówkami regulują kwestie ich obowiązków. Przykładowo, niektóre umowy przewidują, że „placówka jest zobowiązana do profesjonalnej opieki w warunkach bytowych zbliżonych do warunków domowychlub, że ma obowiązek „zagwarantowania edukacji właściwej dla wieku dziecka”. Umowa może przewidywać np. spotkania z psychologiem, z logopedą czy innymi specjalistami. Oznacza to, że szczegółowe obowiązki reguluje umowa z placówką. I to do niej musisz sięgnąć, by sprawdzić, czy w dobie epidemii podmiot wywiązuje się ze swoich obowiązków.

Jeżeli przedszkole lub żłobek mówi wprost o obowiązku opieki nad dzieckiem, prowadzeniu zajęć, wycieczkach, spotkaniach, a tego nie zapewnia, nie realizuje w ogóle swoich świadczeń.

Jeśli placówka, do którego uczęszcza Twoje dziecko pracowała w okresie od 12-25 marca 2020 roku i nadal pracuje zdalnie oznacza to, że wywiązuje się z umowy o świadczenie usług. Choćby w sposób ograniczony. Nie ma tu mowy o świadczeniu w całości niemożliwym.

Gdy przedszkole lub żłobek przesyła materiały, zadaje zadania, wymyśla zabawy ruchowe, zapewnia zajęcia z psychologiem, logopedą, pedagogiem za pomocą kanałów społecznościowych – spełnia swoją funkcję wychowawczą i edukacyjną. Podobnie, jeżeli w kwietniu dzieci miały zaplanowane pewnego rodzaju zajęcia np. z rytmiki, a placówka poinformowała, że odbędą się w terminie późniejszym. Nie jest to świadczenie niemożliwe, a jedynie odroczone w czasie.

Żadna placówka obecnie nie spełnia jednak funkcji opiekuńczej. W mojej opinii na dzień dzisiejszy spełnienie funkcji opiekuńczej jest świadczeniem niemożliwym. Świadczenia tego nie można odroczyć w czasie. To znaczy, jeśli żłobek oferuje opiekę comiesięczną w warunkach domowych, nie może tego przenieść na później. Chyba, że płacisz kwotę roczną, a umowa przewiduje, że przez miesiąc np. w lipcu Twój żłobek jest zamknięty. Wtedy placówka może w zamian za zamknięcie dzisiaj, zaoferować swoje usługi opiekuńcze w lipcu- w zamian. Wtedy odracza swoje obowiązki opiekuńcze w czasie. W innych wypadkach placówka powinna obniżyć wynagrodzenie za niezrealizowaną część świadczenia.

Jeśli wskutek koronawirusa, przedszkole lub żłobek zostało zamknięte i nie realizowało na rzecz dzieci, chociażby zdalnie, opieki, wychowania, nauczania, to rodzic może odmówić zapłaty, choćby w części.

Co, gdy nie odpowiada mi forma nauki zdalnej?

W takiej sytuacji możesz odstąpić od umowy.

Jeżeli świadczenie jednej ze stron stało się niemożliwe tylko częściowo, strona ta traci prawo do odpowiedniej części świadczenia wzajemnego. Jednakże druga strona może od umowy odstąpić, jeżeli wykonanie częściowe nie miałoby dla niej znaczenia ze względu na właściwości zobowiązania albo ze względu na zamierzony przez tę stronę cel umowy, wiadomy stronie, której świadczenie stało się częściowo niemożliwe.

Art. 495 par. 2 Kodeksu cywilnego

Jeśli przedszkole lub żłobek wysyłają mnóstwo zadań i pracy w formie zdalnej, częściowo realizują swoje obowiązki. Natomiast, to że częściowo je realizują, nie oznacza, że musisz za wszystko płacić. Po pierwsze, skoro świadczenie jest realizowane tylko częściowo, tj. prowadzone są zajęcia dydaktyczne, ale opieki z oczywistych względów nie ma, wówczas możesz domagać się obniżenia czesnego. Po drugie, gdy nie chcesz, by umowa była realizowana w takiej formie, tj. częściowe świadczenia nie są dla Ciebie istotne, ponieważ głównym celem miała być opieka i nie interesuje Ciebie wyłącznie dydaktyka – możesz odstąpić od umowy, powołując się na wyżej przytoczony przeze mnie przepis.

Czy muszę płacić za wyżywienie za czas nieobecności dziecka w przedszkolu lub żłobku?

Nie. Jeżeli masz taki zapis wpisany do umowy, jest to niedozwolona klauzula umowna. Placówka nie może od Ciebie pobierać opłaty za wyżywienie, jeżeli Twoje dziecko nie uczęszcza do przedszkola lub żłobka. Niedozwolone są postanowienia umowne, które wyłączają obowiązek zwrotu konsumentowi uiszczonej zapłaty za świadczenie niespełnione w całości lub w części. Zgodnie z zasadą wzajemności, pobranie stawki żywieniowej powinno następować tylko w sytuacji korzystania dziecka z wyżywienia w placówce w danym dniu. Rodzic powinien zapłacić, jeżeli nie powiadomił o nieobecności dziecka i poniesiono koszt posiłków. Przy  zgłoszeniu  dłuższej,  wcześniej  nieprzewidzianej  nieobecności  (nagłe zamknięcie)  w  pierwszym  dniu  nieobecności  –  stawka żywieniowa nie powinna być naliczana od kolejnego dnia nieobecności.

Czy rodzic musi płacić za zajęcia dodatkowe, które nie są realizowane?

Nie. Sytuacja kształtuje się podobnie jak w przypadku wyżywienia. Jeśli Twoje dziecko uczęszcza na zajęcia dodatkowe, języki, sport, muzyka, które się nie odbywają – możesz ubiegać się o zwrot tej kwoty. Chyba, że przedszkole lub żłobek zaoferuje, że zaległe zajęcia odbędą się w późniejszym czasie.

Podsumowanie

  1. W pierwszej kolejności przeczytaj umowę z placówką. Sprawdź, jak kształtuje ona Twoje obowiązki i uprawnienia w sytuacji siły wyższej. Gdy całe koszty przerzucone są na rodzica, może odmówić on zapłaty, zwrócić się do UOKiK. Rodzic może sięgnąć do ogólnych przepisów prawa. Placówka nie może powoływać się na takie zapisy jako podstawa uzasadniająca zapłatę czesnego
  2. Gdy brak w umowie zapisów dot. epidemii lub są w niej klauzule niedozwolone, sprawdź jak w obecnej sytuacji zachowuje się Twoja placówka. Każdy przypadek należy rozpatrywać indywidualnie. Sprawdź czy żłobek lub przedszkole oferuje jakiekolwiek usługi. Przeczytaj umowę i zobacz jakie świadczenia są obowiązkiem placówki.
  3. Rodzic nie musi płacić za przedszkole lub żłobek za czas zamknięcia w okresie 12-25 marca 2020 roku, jeśli przez ten czas placówka nie oferowała nic w zamian.
  4. W okresie 25 marca do 24 maja 2020 roku przedszkola muszą świadczyć usługi zdalnie.
  5. Rodzic ma obowiązek zapłaty (chociażby częściowo), jeśli placówka zdalnie świadczy usługi dydaktyczne i wychowawcze. Przedszkole musi prowadzi takie zajęcia. Żłobek nie musi, ale może. Przykładowo, może zapewniać pomoc psychologa, przesyłać zadania do pracy z dzieckiem.
  6. Można domagać się zapłaty niższego czesnego. Placówka nie sprawuje bowiem opieki nad dzieckiem. Jest to szczególnie istotne w przypadku żłobka.
  7. Gdy nie interesuje Ciebie samo zdalnie nauczane, bez opieki umowa z placówką nie ma dla Ciebie znaczenia, chcesz zrezygnować z umowy – możesz odstąpić od umowy. W takiej sytuacji należy Ci się zwrot za niezrealizowane świadczenie.
  8. Musisz mieć świadomość, że czym innym jest rozwiązanie umowy a czym innym jest odstąpienie od umowy i będzie to rodziło różne skutki prawne. W przypadku rozwiązania, placówka nie musi Ci nic zwracać. Również, umowa ulega rozwiązaniu po upływie okresu wypowiedzenia (określonego w umowie). W przypadku odstąpienia, umowa wygasa z dniem dostarczenia takiego oświadczenia. Placówka musi zwrócić Ci czesne za to, czego nie świadczyła.
  9. Przedszkole ani żłobek nie mogą pobierać opłaty za wyżywienie pod nieobecność dziecka.
  10. Placówka nie może pobierać kwot za zajęcia dodatkowe (np. basen). Chyba, że po wznowieniu pracy stacjonarnej zajęcia odbędą się w późniejszym czasie.
  11. Warto próbować dogadać się z placówką i mimo wszystko spróbować podzielić się kosztami. Sytuacja jest nadzwyczajna. Zachęcam do porozumienia. Podmioty te znajdują się w trudnej sytuacji. Jeżeli nie otrzymają wpływów przy stałych kosztach, jest ryzyko, że za miesiąc lub dwa, Twoje dziecko nie będzie miało gdzie wrócić. Bo podmiot upadnie, a opiekuni, które zajmują się Twoim dzieckiem, stracą pracę.

Autor

4 komentarze

  1. Bardzo dobry artykuł. Mam w takim razie pytanie, dyrekcja prywatnego żłobka nie chce się zgodzić podziałem kosztów na pół, czy w takim razie jeżeli chcę rozwiązać umowę to muszę zachować miesięczny okres wypowiedzenia skoro żłobek nie wywiązuje się z niej?

    • Marcelina Odpowiedz

      Dziękuje :). To zależy od treści umowy. Czasami umowa przewiduje np. możliwość wypowiedzenia jej ze skutkiem natychmiastowym w sytuacji, gdy druga strona nie wywiązuje się ze swoich obowiązków umownych. Nie wiem jak Pani umowa jest skonstruowana, jakie zapisy zawiera, natomiast ogólne zasady są takie, że powinna Pani wypowiedzieć umowę z zachowaniem okresu wypowiedzenia.

      • Niestety u nas w żłobku brak jest jakiegokolwiek porozumienia. Ośno dyrektor nie idzie na żadne rizmiwy6. Jedynie kpiące darcie p…. Że chyba sobie zartuje. 3 ona navdi utrzymania firme i opłacenie pracowników. W umowie jasno pisze że czesne należne jest za Opiekę nad dzieckiem. Żenada. Mi wstyd byloby w tak beszczelny sposób zadać pieniędzy za nic. Żłobek nie świadczy opieki nad dzieckiem więc jakim prawem żąda 100 procent czesnego?? Dodam że początkowo zaproponowałam 50/50 ale zostałam przez panią dyrektor potraktowana jak szmata która ma utrzymywać jej biznes. Żłobek Bombik i przyjaciele w Trzebini

        • Marcelina

          Szanowna Pani, dziękuję za wpis. Proszę rozważyć wypowiedzenie umowy lub odstąpienie od umowy, jeżeli żłobek nie spełnia Pani oczekiwań.

Komentarze